Wędrówka am Kehr

Wędrówka am Kehr

Witajcie W Dniu Matki ( polskim),

czasem sobie myslę, że najlepsze co nas na starsze lata spotkało, to właśnie Polonika, która to wraz ze swoimi członkami stała się nasza rodziną.
I tak było i dzisiaj. Na wędrówkę  na Kehr przybyło aż 18 osób (niektórzy co prawda spóźnili się co nieco, z różnych względów).
 Za każdym razem jest to wielka radość, że możemy razem wędrować, a potem posiedzieć. Niektörzy członkowie przynoszą różne specjały na spotkanie (np pyszne ciasto Wandy) . Polonika postawiła szampanki, a Cecylia z rodzinką Sangrię. 
Pogoda była cudowna, wędrówka przez las też ( z przerwą w Waldhütte) .
W końcu wylądowaliśmy w Biergarten. Spożyliśmy kiełbasy z dzika, krakowskie, wafle,frytki, i różne napoje.Do tego towarzyszyła nam muzyka  z lat 60 tych w wykonaniu 2-osobowego zespołu. Cudowna atmosfera, dysputy, nie tylko polityczne, ale również i prośby, żeby się częściej spotykać, a taką wędrówkę robić raz na tydzien. 
Niestety nie jest to możliwe, zależy od czasu i pogody. Ale nastroje i gotowość jest…
A wiec jeszcze raz podkreślam: jak to dobrze, że siebie mamy…
Zdjęcia na Galerii.  
Cieszę się już na Was na Walnym Zgromadzeniu w Obernjesa w dniu  09..06.24
Do zobaczenia
Bożena